Chwilowo lato pozwala nam od siebie odpocząć, dlatego to nie czas i miejsce na szorty czy zwiewne sukienki. Zamiast tego mam dziś dla Was cienki kremowy trencz i boyfriendy. Pod płaszczem mam na sobie za dużą (bo męską) bluzkę Yves Saint Lauren w białym kolorze. Męska bluzka i boyfriendy tworzą całkiem zgrabne, a na pewno bardzo wygodne, zestawienie. Uzupełnieniem stylizacji są marynistyczne dodatki - torebka w biało-czerwono-granatowe pasy, taka sama bransoletka (za którą dziękuję Ence Pence) oraz zegarek Daniel Wellington, również w paski. Płaskie buty podkreślają luźny charakter stylizacji.
Bluzka (blouse): Yves Saint Lauren
Płaszcz, buty (trench coat, shoes): Zara
Spodnie (jeans): Zara + DIY
Torba (bag): Tommy Hilfiger
Zegarek (watch): Daniel Wellington
Bransoletka (bracelet): Ence Pene
Kapelusz (fedora): H&M
Ślicznie wyglądasz !
ReplyDeleteGenialny look :)
ReplyDeletePozdrawiam
Zocha :)
Faktycznie, całkiem przyjemna stylizacja. Podoba mi się płaszczyk :)
ReplyDeletehttp://brewilokwencja.blogspot.com
prezentujesz się niesamowicie!
ReplyDeleteFajnie wyglądasz :)
ReplyDelete