Każdego roku o tej porze obiecuję sobie, że nie będę szalała na wyprzedażach. Bez listy życzeń idę do galerii i na miejscu wiedziona ułańską fantazją daję się ponieść duchowi zakupowej rywalizacji (w Zarze jest ona szczególnie widoczna ;) ). Mając świadomość tej słabości nie tylko nie trzymam się z daleka od galerii handlowych (a powinnam!), ale odwiedzam je przy każdej możliwej okazji, aby się "porozglądać". Rzeczone rozglądanie zawsze kończy się tak samo - z naręczem siat wracam do domu i zastanawiam się gdzie upchnąć wszystkie nowości, z których połowy nawet nie założę. Na koniec miesiąc zaś dopada mnie refleksja i przerażenie: gdzie są moje pieniądze!? ;)
Obiecałam sobie, że w tym roku będzie inaczej. Pierwszą nowinką było przygotowanie baaaardzo okrojonej (raptem 6 pozycji) listy życzeń. Drugą nowinką jest to, że na wyprzedażowych zakupach pojawiłam się raz (wielki mi sukces - w końcu to pierwszy dzień ;) ), ale kolejnego nie będzie. I to jest moje mocne postanowienie. Kupiłam 4 rzeczy, które chciałam i jedną nieplanowaną. Pozostałych 2 nie znalazłam. A i tak się bez nich obejdę.
Kozaki z frędzlami: Mango
Praktyczne zimowe obuwie ;) - ZARA
Jeansy z przetarciami - ZARA
Ja dopiero wybieram się na wyprzedaże , ale też zazwyczaj nie mogę się powstrzymać i zawsze dużo wszystkiego nakupię :)
ReplyDeleteBardzo ładne rzeczy upolowałaś , spodnie to normalnie the best
Pozdrawiam ;*
Świetne nowości. Ja również wybrałam się dziś na zakupy i kupiłam śliczne rzeczy. :)
ReplyDeleteCiekawa jestem co wybrałaś :)
Deletejakie cudne te łupy;) ja raczej nic nie będę kupować,chyba że znajdę coś na prawdę potrzebnego ;)
ReplyDeleteJak ja Ci zazdroszczę takiego zdroworozsądkowego podejścia :)
DeletePodziwiam Cię za te postanowienia. Ja mam w tym roku problem, bo mam zamiar kupić wiesz, co i muszę ograniczyć ciuchy. Tylko jak ja to zrobię???
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko :):):)
Ty masz ambitne zakupowe plany - warto jeden sezon (ciuchów) odpuścić na taką inwestycję :)
DeleteNo Ja też w tym roku ma inne ważniejsze sprawy,poza tym dwoje dzieci które rosną jak na drożdżach i to na nich muszę skupic swoją uwagę :)Chociaż kto wie czy czegoś nie przemycę hahha:))Kozaki z frędzlami świetne !:)) Jesli chodzi o postanowienia, to ich nie robię, bo pózniej mam problem z byciem konsekwentną, szczególnie jeśli chodzi o garderobę :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :)
sweterek z pull&bear śliczny!
ReplyDeletewyprzedażowy szał mnie jeszcze nie dopadł, chociaż już gromadze fundusze ;)
ReplyDeletepiękne rzeczy wybrałaś!
A ZA ILE TE SANDALKI KUPILAS? ja ich na stronie nie widzialam i cos mi odrzuca moja karte, a tak mi sie podobaja :<
ReplyDeleteZa 199 (pierwotnie kosztowały pewnie w okolicach 300-350).
DeleteNa stronie ich nie było od początku wyprzedaży, ale w sklepie stacjonarnym w Wawie było kilka par. Generalnie na www jest znacznie mniej rzeczy - np tej sukienki http://mon-cherries.blogspot.com/2013/12/baroque-look.html też nie ma, a w stacjonarnym widziałam.
Jeszcze nie dałam się wyprzedażom, ale wybieram się w przyszłym tygodniu, może jeszcze coś znajdę :)
ReplyDeleteJa w tym roku dla odmiany obiecałam sobie, że będę szaleć, skoro obietnica nie szaleństwa nigdy mi nie wychodziła i jak na razie nic nie kupiłam (może po za kilkoma kosmetykami :D ). W każdym razie, wśród tłumu nastolatek i starszych pań wyrywających sobie wszystko z rąk niemal że, jakoś zakupy mi nie idą w tym roku:) Ale na pewno jeszcze to nadrobię ! :) Powodzenia na wysprzedażach :D
ReplyDeleteHahaha, moze wlasnie to jest metoda - obiecać sobie szaleństwo które sie nie zisci ;))
DeleteMnie tez nie nastraja kupowanie w tłoku, w atmosferze rywalizacji ocierajacej sie o wyrywanie sobie łupów jakby za darmo były, a nie przecenione o niespełna 30% ;)
chcę ten sweter z barokowymi wzorami. nigdzie go juz nie ma ;(
ReplyDeleteChcę ten sweter z barokowymi wzorami. Nigdzie go już nie ma ;(
ReplyDeleteKupiłam go w pierwszym dniu wyprzedaży i wisiał jeden jedyny :(
Deleteups dwa razy dodala się moja wiadomosc :P
DeleteNo, chyba się spóźniłam. :( ale kiedy go zobaczyłam to się zakochałam :)