W ostatnim poście wspominałam, że nie należę do fanek różu. Jednak zastanawiam się, czy nie bardziej prawdziwe byłoby stwierdzenie, że fanką różu nigdy nie byłam, ale powoli ulega to zmianie. W dalszym ciągu nie przekonałam się (i jestem dziwnie spokojna, że szybko to nie nastąpi) do słodkich, landrynkowych wersji, ale do neonowych jak najbardziej. Szczególnie, gdy pojawiają się one jako dodatek w stylizacji, bardzo wyrazisty dodatek.
Tak też jest dziś - marmurkowe jeansy kupione na wyprzedaży i czarną skórzaną ramoneskę ożywiłam neonowo-różowym topem oraz ustami w jeszcze bardziej intensywnym odcieniu różu. Zdecydowałam się na sandały typu ankle strap, bo to ostatni moment na takie buty oraz jedną z moich 4 wz-10 Batyckiego. Ten model jest mega uniwersalny - zależnie od stylizacji może wyglądać elegancko lub na luzie. Element dzisiejszego stroju, który lubię najbardziej, to szal-komin. Dostałam go w prezencie, a motyw wisienek oczywiście nie jest przypadkowy :)
Z kurtką extra :-)
ReplyDeletePIĘKNE ZDJĘCIA!! MASZ GENIALNE BUTY!!
ReplyDeleteświetna ramoneska i buty, bardzo fajne foty :)
ReplyDeleteJak dla mnie idealnie !!!
ReplyDeletePozdrawiam :)
Alice ♥
Ja właśnie bardzo lubię wszystkie odcienie różu a Ty wygladasz w nim pięknie.
ReplyDeletetwoj fotograf swietnie bawi sie roznymi ujeciami i perspektywami!
ReplyDeleteBLOGDROBE
Beyond beautiful! I love your scarf - it looks perfect with your outfit.
ReplyDelete<3
katsfashionfix.blogspot.com
Ekstra! Śiwetnie Ci kochana w takim wydaniu! ;)
ReplyDeleteŚLicznie wyglądasz, bardzo ładnie Ci w różu:)
ReplyDeleteschudłaś nieco??? tak wygląda.
ReplyDeletetrochę za cukierkowo dla mnie i nie rozumiem jak to możliwe, że jest tak zimno że trzeba ramoneskę ale tak ciepło że letnie sandałki...
ale bmakijaż masz bardzo ładny i najlepsza twoja fryzura
Dzięki. Moze ze 2 kg schudłam.
DeleteTeraz taka pogoda, ze rano chłodno i bez kurtki / swetra nie da rady, ale w ciagu dnia jest przyjmnie ciepło. Stopy mi nie marzną za bardzo wiec jeszcze moge sie pocieszyć sandalami :)
Ja też chodzę teraz tak ubrana, że coś ciepłego na górze, ale jeszcze sandały.
Deletemocno schudłaś, to widać. dieta???
DeleteMax 2 kg. Nie jestem na diecie ale latem zawsze wiecej sie ruszam - rower i te sprawy :) moze zmiana perspektywy zdjęc tez zrobiła swoje - w tym poście było wiecej zdjęc w ruchu, z dołu i z gory, a nie tylko na wprost :)
DeleteLubię Cię taką na luzie.
ReplyDeletePozdrawiam!
www.co-mam-w-szafie.blogspot.com
Świetna stylizacja, ramoneska nadaje jej charakteru.
ReplyDelete