Pages

Friday, July 3, 2015

BOHO

Ostatnimi czasy styl boho święci tryumfy. Z każdej sklepowej witryny, z gazet i blogów czyhają dzwony, frędzle i zwiewne materiały. Większość zachwytów wynika bardziej z mody, niż szczerego sentymentu do stylu, bo umówmy się, mało prawdopodobne, że ktoś nosząc rurki, tęsknił za dzwonami.

Ja nie będę Wam opowiadać, że tego lata boho mocniej chwyciło mnie za serce. Moja szafa od zawsze zawierała sporo rzeczy w stylu stylu - nawet na wielu zdjęciach z okresu liceum mam na sobie dzwony i długi skórzany płaszcz. Nawet na blogu wielokrotnie pojawiały się stylizacje w tym klimacie. Aby nie być gołosłowną, poniżej linki do konkretnych postów:

Dzowny w wydaniu wiosennym: klik

Boho w wersji letniej: klik

Frędzle w wydaniu letnim: klik

Ponownie frędzle w wersji letniej: klik

Dzwony w wydaniu zimowym: klik

Dzisiejszy post to kolejny ukłon w stronę lat '70. Mam na sobie wzorzystą długą sukienkę z szerokimi rękawami oraz zamszową kamizelkę z frędzlami. Sukienka jest względnie nowa - kupiłam ją na początku sezonu, ale możliwe, że teraz jest dostępna na wyprzedaży. Natomiast kamizelka jest już mocno wysłużona - jeżeli dobrze liczę, to jest już ze mną od 5 lat!

Sukienka (dress): H&M
Kamizelka (vest): Stradivarius
Szpilki, torebka (heels, bag): Zara

8 comments:

  1. Chciałam zakupić te sukienkę ale boje sie ze rozmiar 32 bedzie za mały :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mam 36 ale 34 pewnie też byłaby dobra. Sądząc po zdjęciach jestem od Ciebie większa, więc możesz zaryzykować 32, najwyżej wrócisz :)

      Delete
  2. such an amazing dress!!! so glam!

    you look absolutely fabulous!

    http://modaodaradosti.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. bardzo fajnie przemycone trendy :)

    ReplyDelete
  4. Love that stylish outfit.. classic boho with classic stiletto heels! :)

    That dress looks amazing on you! :)

    YouTube | Blog: Geekette in High Heels | Instagram

    ReplyDelete
  5. ta sukienka jest świetna!
    ale moim zdaniem najwięcej uroku zyskała dzięki kamizelce!
    a dobór butów (i jeszcze pod kolor - lubię takie dopasowania, taki mój odchył) to już w ogóle wisienka na torcie ;)

    ReplyDelete