Pages

Monday, February 17, 2014

THINK PINK

Prosiaczek nigdy nie był moim ulubionym bohaterem Winnie the Pooh - wolałam Kłapouchego i Pana Sowę. Fanką Barbie też nie byłam. Owszem, miałam dwie (co to za dziewczyna bez Barbie?), ale jedna miała krótkie włosy, a druga była kowbojką, wiec tez dość nietypowo. Typowo dziewczyńskie różowe wybory nigdy nie były mi po drodze. Do dziś dzień nie przepadam za tym kolorem, i nieważne czy mowa o wersji neonowej, czy też jasnej, tzw. majtkowej. Co do zasady różowi mówię nie. Oczywiście wyłączając ten do policzków, ale to zupełnie inna bajka.

W krótkiej historii tego bloga przypominam sobie tylko dwa różowe zestawienia (jaskrawe i pudrowe) i żadne z nich nie należy do moich ulubionych. Jestem jednak dziwnie spokojna, że od teraz częstotliwość pojawiania się zestawień z domieszką różowego się zwiększy. Chwilowo przeżywam pierwsze w życiu różowe zauroczenie - płaszczem z Atmosphere za coś ok 100 PLN. Początkowo nastawiałam się, że będę go nosić ze spodniami, ale jak patrzę na dzisiejsze zdjęcia, to coraz bardziej podoba mi się w towarzystwie dziewczęcej spódnicy.

Dziś jeżeli chodzi o kolor jest na bogato - poza płaszczem mam na sobie dużą różową czapę i taki też szal. Reszta jest już stonowana - czyli szary, ciekawie uszyty sweter i skórzana (a konkretnie "skórzana") rozkloszowana spódnica. Miłego oglądania!

>
Coat: Atmosphere
Sweater: here
Heels: Zara
Scarf and cap: Reserved

23 comments:

  1. Uhu, nikt nie ucieknie przed różem :D. Śliczny płaszczyk, nie dziwię się, że cię zauroczył ;).

    ReplyDelete
  2. Pink is my favorite color and you wear it beautifully! Love this bright coat and the hat is so cute!
    <3
    katsfashionfix.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Pięknie :) Płaszcz ahh po prostu się zakochałam,spódniczka też wspaniała :)
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. all ypur looks are mind blowing.! :) woah! love it much your new look and clothes.! you look so Incredible! :)

    ReplyDelete
  5. Pięknie, ja tam lubię różowy :)

    ReplyDelete
  6. Wow kochana wyglądasz szałowo! Też nigdy nie przepadałam za różem, gdyż zawsze kojarzył mi się z kiczem i tandetą, ale to może przez to, że często takie kiczowate zestawy widziałam.... ale dorosłam i wszystko się zmieniło, pudrowy róż uwielbiam ponad wszystko :) Odpowiednio połączony róż wygląda niesamowicie i Ty jesteś doskonałym tego przykładem :) Te płaszczyk dorwałaś niesamowity i cena przyzwoita :) A spódniczka jest czadowa!!! Ahhhh....Gorące pozdrowionka :)

    ReplyDelete
  7. Fuksja i szarość - idealny duet :)) Płaszczyk i spódnicę chętnie przygarnęłabym do swojej szafy! :D
    W ogóle, jak tu ładnie u Ciebie <3 ;-*

    ReplyDelete
  8. Też miałam swój okres zauroczenia różowym. Konkretnie fuksją. Łączyłam go zawsze z czarnym. Jakoś nie wpadłam na to, żeby zamiast czarnego dodać szary. To zestawienie jest genialne. Twój zestaw szalenie mi się podoba. Pięknie wyglądasz. czy włosy już tak Ci urosły, czy to doczepiane? Bardzo ładnie ci w tych loczkach :)
    pozdrawiam cieplutko :):):)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie wierzę! Było coś poza b&w?? ;)
      Włosy to doczepy niestety :( moje nie są tak gęste, a ostatnio je przycinałam.

      Delete
  9. Amazing look.... perfect in every detail!!!!
    Have a lovely wed darling!!!!
    xoxo

    ReplyDelete
  10. Skąd spódniczka??? Boska jest!
    Poza czapą wszystko idealne ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Spódnice kupiłam w jednym z CH w Wawie, w jakimś bezmarkowym sklepie - ale wybór spodnic i sukienek mieli gigantyczny (w zasadzie nic poza spodniami i sukienkami nie mieli ;) ).

      Delete
  11. Ogromne WOW! Twoja najlepsza stylizacja, zakochałam się totalnie!

    ReplyDelete
  12. Ja lubię róż w każdym wydaniu! Pięknie w nim wyglądasz i zdecydowanie powinnaś częściej po niego sięgać!

    ReplyDelete
  13. Great look, so chic , Nice photos ! ♥

    ReplyDelete