Zima nie sprzyja noszeniu jasnych kolorów. Generalnie zima nie sprzyja noszeniu kolorów w ogóle (wystarczy się rozejrzeć po szaro-burych ulicach), a pasteli szczególnie. O ile wiosną róż, brzoskwinia czy mięta stają się drugą czernią (szczególnie widać to na blogach), to zimą odchodzą w niebyt. Ja na przekór
Dziś trochę wyprzedażowych nowości. Robiąc to podsumowania zdziwiłam się, że aż tyle tego wyszło... Pamiętam, jak na początku wyprzedaży, mówiłam mojemu eM, że w sklepach nie ma nic interesującego. Okazuje się jednak, że w miarę upływu czasu, a co za tym idzie i redukcji cen,
Zdjęcia do dzisiejszego postu robione były podczas moich grudniowych wakacji na Fuercie, więc to tłumaczy brak kurtki, szalika, a nawet skarpetek. Jednak dzisiejszy strój z powodzeniem można nosić i teraz, tyle że w pomieszczeniach zamkniętych. Mam na sobie bardzo modny w tym sezonie długi (za kolana) ciepły sweter, jeansy,płaskie jazzówki (też ostatnio na czasie) oraz kapelusz.
Wreszcie uporałam się z pierwszą turą zdjęć z Fuerty i tym samym mogę podzielić się z Wami fotorelacją. Będzie ona dość obszerna, ale to chyba normalne, gdy chce się w miarę wiernie pokazać jakieś miejsce. W kolejnych dniach będę dzielić się z Wami stylizacjami fotografowanymi w pięknej scenerii wyspy, a dziś sama wyspa oraz hotel, w którym się zatrzymaliśmy.
Niezbyt sroga zima to idealny moment na noszenie futer, tych sztucznych - naturalnych nie uznaję, a (nie oszukujmy się) te sztuczne nie są zbyt ciepłe. Korzystając z tego, że słupki rtęci oscylują wokół plus kilku stopni wyciągnęłam mój nowy, jasny futrzany płaszcz z rozszerzanymi rękawami z H&M. To moje drugie futrzane okrycie wierzchnie w szafie,
Znalazłam na dysku zdjęcia robione w Tatrach jesienią zeszłego (już) roku - uwielbiam takie niespodzianki! Znowu mogę zachwycić się pięknem polskich gór, przypomnieć sobie zmęczenie towarzyszące trasom, radość z osiągnięcia szczytów i ogromny strach przed wysokością i przestrzenią.
Nowy Rok to dobry moment na postanowienia, zmiany i porządki. Dawno temu postanowiłam sobie nie bawić się w postanowienia, ale w zmiany i porządki a i owszem. Na pierwszy ogień poszła szafa - czas pozbyć się kilku rzeczy, które wciąż są modne i w bardzo dobrym stania, a z którymi mi jakoś nie po drodze.
Na kolejnych zdjęciach zobaczycie ciuchy i buty, które mam na sprzedaż
Witajcie w pierwszym poście w Nowym Roku. Na wstępie chciałabym życzyć Wam wszystkiego co najlepsze na najbliższe 362 dni - oby 2015 był lepszy niż wszystkie poprzednie.
Dla mnie ubiegły rok był zupełnie przeciętny - miałam lepsze i gorsze momenty, nie obce mi były sukcesy, jak i