FIXIE

Nie jest trudno znaleźć na blogach propozycje codziennych stylizacji z wykorzystaniem sportowych ciuchów. Ba, jest tego bardzo dużo - sportowe bluzy, trampki i adidasy (też do sukienek), a nawet dresowe spodnie. Mojego serca większość z tych propozycji nie skradła, ponieważ zazwyczaj wydają mi się wymuszone. Nie zmienia to jednak faktu, że sportowe ciuchy lubię - ciekawie skomponowane dają naprawdę charakterystyczną całość. Moja oldschoolowa bluza Adidasa, z paskami na rękawach i chamskim logo na plecach jest właśnie takim mocnym elementem, który może albo uratować stylizację, albo całkowicie ją pogrążyć. Mam nadzieję, że moja broni się i bez bluzy, chociaż trzeba przyznać, że ta dodaje pazura. Zdecydowałam się na kobiece elementy z dużą ilością zipów - jeansowe rurki z suwakami, skórzana czapka z daszkiem z suwakami oraz skórzane botki z suwakami. Wszak lepiej, jak jest więcej :) Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym do stroju nie dograła tła i akcesoriów. Tło jest minimalistyczne, wręcz surowe, a liczba na ścianie potęguje sportowy efekt. A w roli akcesoriów - kolarka z ostrym kołem. Tak, wiem, zdjęcia nie wyszły jak z łapanki na ulicy, ale tak miało być.

Ps. Dziękuję Fotografowi, za koncepcję i świetne zdjęcia!

Spodnie, botki, czapka z daszkiem (jeans, ankle boots, cap): ZARA
Top: second hand
Bluza (sweatshirt): Adidas Original
Zegarek (watch): Timex