Pages

Sunday, July 27, 2014

FLORAL JUMPSUIT

Kombinezony mają jedną niewątpliwą zaletę - są banalne w kompletowaniu. Wystarczy założyć buty, chwycić torebkę i gotowe - idealne rozwiązanie dla osób, które co rano są na niedoczasie. Ja, choć należę do tej grupy, niestety do kombinezonów przekonać się nie mogę. Czemu? Otóż sprawa ich noszenia komplikuje się w ciągu dnia - taki kombinezon, ładny i wygodny, nie do końca jest praktyczny. Mnie zawsze stresuje korzystanie z łazienki, gdy mam coś takiego na sobie. Głupie nieprawdaż A jednak.

Biały kombinezon z motywem kwiatowym, który mam na sobie dziś pochodzi z Romwe. Jest to oczywista zżynka z propozycji Elie Saab na wiosnę 2014. Z przyczyn, o których wyżej, nie będę w nim chodziła, więc tym samym nie muszę rozważać kwestii, czy noszenie ściągniętych projektów jest ok, czy też nie. Niemniej jednak na zdjęciach pokazać go warto, bo wzór jest rzeczywiście uroczy.

Rompers have one bog advantage - they are super easy to wear. You can put your shoes on, grab the bag and that is it. Outfit for the day is done. But, there is also dark side when it comes to rompers. Personally I can't convince myself to jumpers, because I always feel uncomfortable wearing them when I want to use the restroom. Maybe it is stupid, but that's just the way I feel.

In today's post I'd like to show white romper with floral print - it is an inspiration of Elie Saab proposition for Spring 2014. Probably I won't wear it often but for sure it is worth to show it in post. Enjoy the photos.



Kombinezon (jumpsuit): here
Szpilki (heels): Zara
Pasek, bransoletka (belt, bracelet): no name
Zegarek (watch): DKNY


33 comments:

  1. kombinezon ten już na niejednym blogu widziałam, i powtórzę się, że jest świetny :)

    ps. a u mnie? STYLIZACJA ZA GROSZE! :)

    ReplyDelete
  2. Świetnie wygląda kombinezon z tymi szpilami !!

    ReplyDelete
  3. naprawdę świetnie, ale czemu go nosisz skoro sprzedajesz?

    ReplyDelete
  4. fryzura przypomina mi pewną koleżankę :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Znam? :)

      To nie pierwszy raz jak zaplatam taki warkocz, nawetn ie drugi i nie trzeci. Już w zeszłym roku ta fryzura pojawiała się na blogu.

      Delete
    2. Nie pamiętam imienia, ale taka ładna dziewczyna była co nosiła cały czas tak zaplecione włosy. Nieważne zresztą. Ale zawsze mi sie takie plecionki podobały! <3

      I masz bardzo ładną szminkę!

      Delete
    3. Może Yulia Tymoshenko? :D Warkocz na głowie to jej znak firmowy. Żartuję oczywiście.
      Ja uwielbiam dziewczyny w takich warkoczach. Na moich włosiętach oczywiście efekt nie jest tak fajny, ale raz na jakiś czas lubię zapleść.
      Szminka jest z Inglota.

      Delete
  5. jejku, wyglądasz cudownie, lepiej niż modelka na pokazie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Teraz to przesadziłaś :D ale baaardzo dziękuję :)

      Delete
  6. Jak dla mnie bardzo odważna stylizacja, trzeba mieć odpowiednią figurę, żeby założyć taki kombinezon. Ty wygladasz cudownie, jestem pod wrażeniem! :))


    Zapraszam do siebie w wolnej chwili :)

    ReplyDelete
  7. Być może niepraktycznie ale jakże okazale ! Podoba mi się ten zestaw

    ReplyDelete
  8. podkreśl dolną powiekę bo ciężko oko wygląda.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki za radę, zastosuję następnym razem :)

      Delete
  9. Troszeczkę nie rozumiem po co pokazujesz coś, w czym i tak chodzić nie będziesz. Zawsze wydawało mi się, że na blogu tego typu powinno się pokazywać swój własny styl, to co nosisz na co dzień. Pokazywanie ciuchów, bo mają ładny wzór wydaje mi się działaniem bezsensownym. Chyba, że to tylko po to, żeby Romwe nie zarzucił Ci niewywiązania się z umowy barterowej. Cóż.. ale każdy może to inaczej rozumieć. Dalej twierdzę, że jesteś dobrą blogerką, ale za ten post się obraziłam.

    Tak, czy inaczej - buźki! :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie wiedziałam, że będę się w nim czuć mało komfortowo, zanim go zamówiłam i założyłam. A skoro już go zamówiłam to chciałam / powinnam go pokazać.
      Na blogu pokazuję to co nosze na codzień - strój z dzisiejszego posta jest jak najbardziej w moim stylu - kolory, wzór, charakter. To co mi nie odpowiada to fakt, że spodnie są trwale zszyte z bluzką, a to jest zupełnie inna historia.

      Delete
    2. ale nosiłaś go więcej niż do zdjęć? bo to o to Gosi chodzi

      Delete
    3. Tzn z czym? Z tym, że jak się już coś kupiło/dostało i okazało się to niewygodne to nie może być pokazane na blogu? Na zdjęciu wygody nie widać, a kombinezon sam w sobie jest ładny, więc nie widzę powodu dla którego miałabym go nie pokazać. Tym bardziej, że współpracując z jakąś firmą jest się do tego zobowiązanym. Wziąć coś w zamian za zdjęcia i nie pokazać ich? Nie wyobrażam sobie tego.

      Delete
    4. no ale skoro niewygodne i nie nosisz tego a pokazujesz jakbyś nosiła i tak się ubierała to nie dziw się, że trochę dziwnie to wygląda i niektórzy uważają, że to jest nie fair.

      Poza tym, o wadach kombinezonu to chyba każdy wie przed kupnem/założeniem.

      A ten akurat jest z nieoddychającej tkaniny na dodatek

      Delete
    5. Tkaniny na stronie niestety nie można było ocenić.
      A co do wad kombinezonów to oczywiście można się domyślać, przy czym ja mam jeden kombinezon i bardzo go lubię - zdejmuje / zakłada się szybko, bo nie ma zapięć tylko gumkę w talii. Ten jest dość sztywny i ma suwak z tyłu, więc nie był wygodny, dlatego został sprzedany.
      Wiele razy pisałam, że zdjęcia robię celowo na bloga, a nie przy okazji (zresztą jak większość z dziewczyn, którym zależy na ładnych zdjęciach i tle skomponowanym ze stylizacją), więc nie ma się co łudzić, że np. w poniedziałek opublikuję posta ze strojem z poniedziałku.

      Delete
    6. no ok ale tu chodzi o to że wstawiasz zdjęcia z czymś czego nie nosisz!

      Delete
    7. Bo ja mam trochę inne podejście do blogowania niż zwykło się przyjmować - mi zależy na ładnych zdjeciach, dobrze skomponowanych, dobrze oświetlonych, nie przephotoshopowanych. To co mam na sobie ma komponować się z tłem i wspólnie stworzyć ładny obrazek. To oczywiście są moje rzeczy, więc są w moim stylu i noszę je. W tym przypadku zamówiłam sobie rzecz, która nie spełnila moich oczekiwań - trudno, zdarza siś - ale nie jest to powód aby nie wykorzytsac jej do zdjęć, tym bardziej że zobowiązałam się to zrobić.

      Delete
    8. a ja mam pytanie... skoro tak Ci nie pasuje kombinezon to czemu zasypujesz fan page serduszkami i hashtagami z kombinezonami jakbyś je uwielbiała?? To nie złośliwość, tylko zdziwienie. bo tu mówisz "nie wygodny" a potem love love

      Delete
    9. To że dla mnie coś nie jest wygodne nie zonacza, że nie może mi się spodbać na kimś. Proste.
      Poza tym pisałam już w komentarzach, że mam jeden kombinezon, który bardzo lubię, a ten akurat okazał się niewygodny.

      Delete
  10. Mam prośbę :-)
    Możesz zagłosować w naszej Zabawie ?

    Wybierz zdjęcie, zapamiętaj nazwę i numer i zagłosuj w sondzie,
    która jest na dole wpisu.
    Zaznaczamy kropką w kwadraciki i naciśnij "głosuj " tutaj kliknij :-)...

    W następnym miesiącu kolor niebieski.
    Zapraszam do Zabawy w Kolorowe Lato.
    Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  11. Obsessed with your floral top! You look incredibly chic and stylish. The red heels are icing on the cake!
    <3
    katsfashionfix.blogspot.com

    ReplyDelete
  12. piękny kombinezon. Kombinezony zawsze elegancko się prezentują :)

    ReplyDelete
  13. Ciekawa stylizacja :)
    Buty są nieziemskie :)

    ReplyDelete
  14. stunning!
    http://differentcands.blogspot.com/2014/07/modern-hippie.html

    ReplyDelete
  15. woow! niesamowity kombinezon! wyglądasz bosko <3

    ReplyDelete
  16. Dla mnie bomba! Pięknie wyglądasz! Warto czasami pocierpieć dla urody i założyć coś niewygodnego:))

    ReplyDelete